O mnie

sobota, 12 lipca 2014

Bądź swoją własną motywacją!


 

bądź swoją własną motywacją


 Karmisz się zdjęciami wysportowanych osób z internetu? Marzysz o pięknej, wyrzeźbionej sylwetce? Do dzieła! Nic tak nie motywuje, jak efekty własnej, ciężkiej pracy!

Do dzieła!


bądź swoją własną motywacją



bądź swoją własną motywacją

Dlaczego warto się rozciągać? Stretching w treningu siłowym.

     
      Nie da się ukryć, ostatnio brakuje mi czasu. Nie mam chwili, aby poczytać gazetę czy książkę, pobawić się z kotem, który już sam opanował sztukę głaskania się o moją rękę... Kiedy obowiązków jest wiele, gdy staram się prowadzić zdrowe życie jednocześnie godząc to z pracą zawodową, doba wydaje się być maksymalnie okrojona. Ledwie wracam z pracy, zdążę przygotować jedzenie, posprzątać i pójść na trening, a dzień już się kończy! Ba, zastaje mnie ciemna noc! To niesamowite, jak szybko mija każda minuta, kiedy zajęciami załadowany jest calutki dzień. Nuda? Chciałabym ponudzić się chociaż na chwilę.

W natłoku spraw i nieoczekiwanych sytuacji życiowych zaniedbuję blogowanie, ale treningu nigdy. Na siłownię znajdzie się czas. Nawet krótszy trening jest lepszy od żadnego, prawda?
Czasem jednak ciężko wykonać zadanie na 100% i dać z siebie wszystko przy ograniczonej ilości czasu, a też ludzką rzeczą jest zapomnieć.
Przedwczoraj na siłownię dotarliśmy około 21:10, podczas gdy zamykana jest o 22. Szybko zrobiłam swoje i niby wszystko było ok, ale miałam poczucie, że coś pominęłam. Siedząc już w samochodzie przypomniałam sobie, że pominęłam rozciąganie. Dlaczego o tym wspominam?

Czy czasem po treningu siłowym nie macie wrażenia, że Wasze mięśnie są zwarte, zbite? A kiedy naprawdę dajecie z siebie wszystko, na drugi dzień mięśnie po wstaniu z łóżka wydają się jakby "przykrótkie"... Ja tak mam po ćwiczeniach nóg, kiedy do stretchingu średnio się przykładam. A nie należy o tym zapominać. Dlaczego? Oto kilka informacji, które na przestrzeni czasu zdołałam zebrać w internecie i pismach typu KiF, Sport dla Wszystkich. Niestety, nie ma naukowych dowodów na słuszność tych tez, przeprowadzone badania nie wskazują jednoznacznie kto ma rację, czy zwolennicy, czy przeciwnicy rozciągania (osobiście przejrzałam pubmed w poszukiwaniu materiału dowodowego :) ). Ja osobiście jestem za wykonaniem stretchingu po treningu siłowym. Znam swoje ciało na tyle, by wiedzieć co jest dla mnie dobre i po czym jak się czuję. Nie mówię oczywiście o rozrywaniu do szpagatu, czy dotykania stopami głowy. Nie mam takich ambicji :)
Według sportowców:
*Regularne rozciąganie poprawia naszą siłę, gibkość i szybkość.
*Zmniejsza podatność na urazy mięśni.
*Poprawia reakcję mięśni na bodźce siłowe.
*Powoduje zwiększanie liczby komórek mięśniowych.
*Mięśnie wydają się pełniejsze, poprawia się ich wygląd.
*Poprawia separację mięśni.

Skoro tak, warto choćby popróbować na sobie!
Czy stosujecie rozciąganie? Czujecie jego efekty?

Miłej soboty!